News
Autorytety piłkarskie – jak bardzo mogą wpływać na młodego piłkarza?

W piłce nożnej jak w życiu – zawsze się na kimś wzorujemy. Mimo iż często wmawiamy sobie, że absolutnie nie, to jednak w głębi duszy zawsze się porównujemy. Do kogo? Do brata, kuzynki. Często jednak w tych porównaniach wykorzystujemy osoby znane z Internetu, telewizji czy ostatnio z Instagrama.

Nie inaczej jest z dziećmi, które odkrywają świat. Dla tych najmłodszych wzorcami są ich rodzice – autorytety, w znaczeniu psychologicznym, czyli osoby, które potrafią wywierać na nas wpływ, których polecenia wykonujemy. Gdy jednak dziewczynka podrośnie, chce być jak Rihanna, chłopiec natomiast widzi, że koledzy chodzą w koszulkach Messiego, Cristiano Ronaldo czy Lewandowskiego i postanawia: będę kiedyś takim samym, świetnym piłkarzem. Tak rodzą się autorytety, w znaczeniu społecznym – osoby posiadające powszechne uznanie i prestiż w społeczeństwie. Gdzieś pomiędzy tym jest jeszcze trener. Autorytet psychologiczno-społeczny.

Znaczeń i odniesień w kontekście słowa „autorytet” jest dużo więcej. Zastanówmy się jednak tylko nad tymi dwoma – bowiem to one mają największą wartość w odniesieniu do młodych piłkarzy, którzy dopiero stawiają swoje pierwsze, czasami już poważne, kroki w piłce.

Pierwszą osobą, która zaciągnie nas na trening zazwyczaj jest nasz rodzic. Młodzi chłopcy często nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że piłka nożna to jest to, co chcieliby robić w wolnym czasie. Pogrążeni w zabawie na placu zabaw kopną trzy razy piłkę, a dwa dni później prowadzeni są za rączkę przez Tatę na trening do Akademii. Rodzice uświadamiają im, że piłka nożna jest fajna, a sami bawiąc się na treningu świetnie – bo przecież biegają za piłką, z przyjemnością wracają na następny trening.
– Jasiu, byłeś dzisiaj świetny. Ile bramek strzeliłeś? Chyba z dziesięć, prawda?
W taki prosty sposób wpłynął na nas, nasz rodzic – autorytet w znaczeniu psychologicznym i Jasiu po powrocie do domu myśli już tylko o następnym treningu. Oczywiście, powie ktoś: małymi dziećmi łatwo jest manipulować. Zgadza się. Starszymi jednak też, jednak to wcale nie o manipulacje chodzi. Rodzic po prostu, będący osobą, co do której młody człowiek posiada największe zaufanie jest jej pierwszym i największym autorytetem. Jego zdanie najbardziej wywiera wpływ na poczynaniach młodego człowieka – zarówno w życiu, jak i na boisku. Dlatego właśnie częste rozmowy i świetny kontakt rodzica z zawodnikiem są niezbędne w początkowej fazie rozwoju młodego piłkarza.

Drugim autorytetem jest trener. To osoba, która zazwyczaj młodemu piłkarzowi jawi się jako człowiek, który na piłce zna się jak nikt inny. I bardzo dobrze. Taka ocena dziecka bardzo ułatwia prowadzenie zajęć przez trenera, przekazanie wszystkich założeń, wskazówek oraz pomaga w wychowaniu młodego piłkarza, nie tylko w odniesieniu do wychowania piłkarskiego. Trener bowiem, mający autorytet już poniekąd społeczny dla zawodnika jest wzorcem. Jego postawa poza boiskiem również – dlatego właśnie trenerzy winni być przykładem nie tylko na treningu, ale również poza.

Trener zazwyczaj jednak nie pokazuje się w telewizji, nie gra w Lidze Mistrzów. I o ile młodzi zawodnicy darzą go szacunkiem, to jednak nie śledzą jego Instagrama, nie oglądają w telewizji jego meczów, nie noszą jego koszulek i nie czytają w gazetach o jego życiu prywatnym. Tak się dzieje tylko w przypadku wielkich autorytetów społecznych – jakimi są również znani piłkarze, występujący w najlepszych klubach w Polsce i na świecie. W dzisiejszych czasach dostęp do informacji na temat życia Roberta Lewandowskiego czy Cristiano Ronaldo jest niezwykle łatwy. Zawodnicy sami dzielą się swoimi pięknymi chwilami w mediach społecznościowych. Tabloidy zaś niemalże codziennie wypisują coś na temat piłkarzy. Na szczęście – wraz z rozwojem technologii rozwinął się też poziom profesjonalizmu wśród sportowców. Wystarczy choćby podać przykład Lewego. Przykładny ojciec Klary, mąż Ani, profesjonalista w każdym calu, wykształcony, biznesmen, płynnie mówiący w kilku językach. To wzorzec w pełnej krasie.

Również My – trenerzy w Akademii wielokrotnie wykorzystujemy w swojej pracy autorytet wielkich piłkarzy. Często, gdy dziecko nie ma siły na trening motywujemy go słowami: Robert Lewandowski też tak ciężko trenował. Jeśli chcesz być jak Lewy to musisz zacisnąć zęby. I trzeba przyznać, że takie słowa zazwyczaj przynoszą pożądany efekt. To pokazuje tylko jak wielkimi autorytetami dla młodych adeptów piłki nożnej są zawodnicy z największych europejskich klubów.

W czasach gdy dostęp do piłkarzy jest tak łatwy jak nigdy wcześniej dużo prościej dotrzeć jest też jednak do złych wzorców. Zawodników prowadzących zły tryb życia i wulgarnych jest w dzisiejszych czasach zdecydowanie garstka. Trzeba jednak uważać, bo zło i głupota bardzo łatwo się rozpowszechniają.

Podziel się

Zostaw odpowiedź